Od lat w doktrynie sądów powszechnych trwał spór o to, czy w przypadku stwierdzenia naruszenia dobra osobistego osoby prawnej możliwie jest zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 KC.
Argumenty przeciwko uchwale
Przeciwnicy takiego rozwiązania, jako główny argument podnosili fakt, że osoba prawa (m.in. spółka kapitałowa, spółdzielnia ale też partia polityczna) nie może doznawać cierpień, bólu, a zatem nie może doznać krzywdy analogicznej do tej jakie doznają osoby fizyczne. Ponadto oponenci przedmiotowej koncepcji wskazywali, iż zgodnie z treścią art. 43 KC: Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych. W tym kontekście wskazywali, że skoro osoba prawna jest tworem niezdolnym do odczuwania cierpienia, to w tym wypadku niemożliwe jest zastosowanie przepisu art. 448 KC, który pozwala przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom fizycznym.
Argumenty za uchwałą
Zwolennicy poglądu pozwalającego na przyznanie zadośćuczynienia osobom prawnym w przypadku naruszenia jej dobra osobistego, wskazywali przede wszystkim na fakt, iż naruszenie renomy danej osoby prawnej może w oczywisty sposób przełożyć się na utratę klientów przez taki podmiot w przyszłości. To z kolei – zdaniem zwolenników przedmiotowego poglądu – miałoby uzasadniać możliwość przyznania zadośćuczynienia takim podmiotom. Ponadto podnoszony jest argument zgodnie z którymi różnicowanie pozycji osoby fizycznej i prawnej pod względem możliwości zasądzenia zadośćuczynienia, zachęcałoby do większych ilości naruszeń względem osób prawnych, bowiem wówczas osoby takie nie ryzykowałyby koniecznością zapłaty zadośćuczynienia.
Ostatecznie problem ten został rozwiązany przez Sąd Najwyższy w uchwale Izby Cywilnej z dnia 3 października 2023 r. sygn. akt : III CZP 22/23. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy przesądził, że osoby prawne mogą domagać się finansowego zadośćuczynienia, w przypadku naruszenia ich dóbr osobistych.
Na główne argumenty przemawiające za taką tezą będzie trzeba poczekać, aż zostanie sporządzone uzasadnienie. Już teraz można jednak stwierdzić, że wyrok może wywrzeć ogromne znaczenie dla praktyki. Pytanie jednak czy dobre? Z jednej bowiem strony w dużej mierze może przyczynić się do zwiększenia odpowiedzialności za słowo – szczególnie w intrenecie. Z drugiej strony może w znacznym stopniu ograniczyć debatę publiczną, gdyż zawsze będzie istniała obawa, że w przypadku naruszenia dobra osobistego w przyszłości powstanie obowiązek zapłaty zadośćuczynienia.